Istotą projektu - argumentował Tusk - "nie są manewry przy emeryturach Polaków, przy kontach osobistych przyszłych emerytów, tylko zmiana struktury poboru i przekazywania składki". "Ale ta składka pozostanie przy emerycie" - zapewnił.
Jak podkreślił, "niektóre instytucje finansowe mogą być niezadowolone, ponieważ dostaną mniej pieniędzy". "Nie dotyczy to emerytów. Na ich konta składki w tej samej wysokości będą wpływały" - zaznaczył.
"Stabilność emerytur zależy do tego czy finanse publiczne, państwo polskie będzie miało zdolności płatnicze. Te zmiany mają to w przyszłości zagwarantować" - mówił premier.